Pomiary, piony, sznurki, labirynt 24.09.2011
Data dodania: 2011-10-23
W sobotę wpadł szef ekipy, rozłożył plany i ostro biegał z taśmą po wykopie. Nawbijali z pomocnikiem kołków i prętów bez liku. Przeciągnęli kilometr sznurka, że aż zrobił się z tego mały labirynt. Przygotowali teren pod właściwe wykopy fundamentowe.